Nie wiem czy jesteście gotowi na to, co za chwilę przeczytacie i zobaczycie! Nie powiem, że się trochę nie stresuję, bo jest to prawdopodobnie (jak dotąd), najważniejszy projekt w mojej karierze. Dziś poznacie kulisy redesignu eEngine, a w zasadzie… EENGINE.

Wizerunek firmy można kształtować na różne sposoby i różnymi narzędziami. W dzisiejszych czasach niezwykle istotną kwestią jest rozpoznawalność danej marki. Temat ten dotyczy zarówno tych dużych, jak i mniejszych firm. W naszym przypadku kwestia redesignu była podejmowana w 2018, a dziś jesteśmy nadal w procesie wprowadzania nowej identyfikacji we wszystkich materiałach. Ale po kolei…

Czym jest logo

Logo jest niczym innym jak znakiem, który identyfikuje daną markę. To dzięki niemu klienci są w stanie zapamiętać i rozpoznać firmę. Musi ono zainteresować odbiorcę, aby ten podjął wysiłek zwrócenia swojej uwagi na organizację. Niektórzy giganci, tacy jak na przykład Nike czy Coca-Cola, mogą mówić nawet o przywiązaniu emocjonalnym swoich odbiorców do ich znaku towarowego. W naszym przypadku musimy brać pod uwagę z jakiego obszaru usług biznesowych jesteśmy. Nie jest to regułą, ale chętniej zwracamy się do firm, które przy pierwszym kontakcie wyglądają… ładniej. Atrakcyjność wizualna tego znaku zwiększa zaufanie. Jeśli za pomocą logo komunikujemy wartości swojego biznesu to znaczy, że faktycznie zależy nam na klientach, a do tego chcemy być zauważeni i dobrze odczytani.

Dlaczego potrzebowaliśmy redesignu?

Obecne logo reprezentowało nas przez 6 ostatnich lat (2012-2018). W EENGINE kultura pracy jest jednym z najważniejszych aspektów istnienia firmy, a do tego pewnego dnia narodził się pomysł, aby wystawić przed szereg to co jest nam najbardziej bliskie, czyli wartości. Zaangażowanie w pracę, nierzadko emocjonalne, dbanie o jakość i relacje – to tylko niektóre z nich. Nasze stare logo nie oddawało tego, a do tego… miało już swoje lata. Co ciekawe, z obserwacji jakie udało nam się poczynić, nie każdy za pierwszym razem poprawnie odczytywał, bądź zapisywał nazwę “eEngine”. Dlatego też i ten element postanowiliśmy uprościć, w myśl zasady “less is more”.

Działamy w branży technologicznej i idziemy zawsze z duchem czasu. Dlatego też identyfikacja firmy powinna być adekwatna do tego, czym się ona zajmuje. Poprzednie logo, chociaż darzymy je wielkim sentymentem, było już odrobinę…archaiczne. My zaś, potrzebowaliśmy odrobiny świeżego powietrza.

Z punktu widzenia projektanta, który pracuje czasami z elementami identyfikującymi firmę, ważnym aspektem działania jest spójnie przygotowany brand manual. Zwróciłem uwagę na jego brak jakiś czas temu. Okazało się, że nie mieliśmy spójnie przygotowanej identyfikacji wizualnej zaspokajającej nasze potrzeby projektowe. Chodzi o to, że na przykład przygotowując prezentację dla klienta X, często była ona tworzona zupełnie od zera. Elementy brandingu były “doprojektowywane”, zamiast być gotowym zbiorem elementów i reguł według, których można by przygotować prezentację. Dochodzimy tutaj do optymalizacji czasu wytwarzania materiałów w oparciu o zaprojektowany schemat. Na szczęście dziś ten problem mamy już rozwiązany.

Warto zwrócić uwagę, że redesign logo nie dotyka tylko i wyłącznie samego logo. Wpływa na całą firmę: od jej postrzegania na zewnątrz, po identyfikowanie się z nią ludzi tworzących organizację.

Jak wyglądał proces powstawania logo

Na wszystkie działania związane z tworzeniem nowego logo, poświęciliśmy w sumie około 40 roboczogodzin. Liczba wszystkich projektów jakie powstały ogółem to 68. Ten proces polegał na zebraniu informacji i wymagań biznesowych, a następnie brainstormowanie (sic!) pomysłów w naszym dziale projektantów.

Na tym etapie nie udało nam się stworzyć żadnego logo, które spełniałoby przyjęte założenia i czuć byłoby do niego “chemię”. Odnieśliśmy jednak jeden, niepodważalny i bardzo istotny sukces. W procesie tworzenia nowych znaków dojrzeliśmy do określenia tego, czego nie chcemy od nowego logo.

By ruszyć dalej musieliśmy zrobić kilka rzeczy.

  1. Oczyścić umysł i uwolnić się od emocji, jakie towarzyszyły dotychczasowym projektom.
  2. Uruchomić proces kreatywny od nowa – poza przyjętym schematem. Bardziej na zasadzie kreowania czegoś od zera, niż faktycznego odświeżania tego, co do tej pory znaliśmy.

Przypomniałem sobie także, o co nam wszystkim chodzi w całym procesie. Głównym zadaniem było połączenie wartości, na jakich zbudowane jest EE z ideą nowego logo. Wracając, co jakiś czas, do swoich notatek, które sporządziłem przygotowując się do całego procesu redesign’u i natrafiłem na zapisane przez siebie zdanie:

“Proces musi jarać tak samo na końcu jak i na początku”.

Ta sentencja doskonale oddaje to, co robimy na co dzień. A przynajmniej jest to idealne wyobrażenie naszej pracy. Takich procesów, życzę zarówno sobie, jak i wszystkim, którzy czytają ten tekst, oby było ich jak najwięcej. Chwilę później widziałem już nowe logo oczyma wyobraźni.

Geneza nowego logo

Przed przystąpieniem do procesu projektowania całe EENGINE we wrześniu 2018 roku roku wzięło udział w badaniu kompetencyjnym – FRIS®. To było duże przedsięwzięcie dla całej organizacji, a jedną z kluczowych korzyści było większe zrozumienie tego, jak myślimy i jak działamy. Kolejnym krokiem było wyekstrahowanie poszczególnych stylów, a następnie zamknięcie ich we frisopodobne kształty. Aby to wszystko mogło funkcjonować, docelowo wykorzystamy technologię processingu. Oparta jest na Javie, umożliwia tworzenie potężnych aplikacji do symulacji, przetwarzania i prezentacji danych i wielu innych. W przypadku sztuki generatywnej, w której ramy wpisuje się obecna identyfikacja wizualna EENGINE, Processing spełni idealnie swoje zadanie. Jako ciekawostkę mogę zdradzić, że processingu uczą i używają na łódzkiej Akademii Sztuk Pięknych. Także artyści też potrafią już programować :).

Wpadłem na pomysł, aby połączyć wyniki badania FRIS® z tym, co nasza firm ma najlepsze – ludźmi, którzy ją tworzą. Każdy kto pracuje w jakiejś organizacji wie, że jest jej częścią, niekiedy ma wpływ na to, jak się rozwija, ale czy nie byłoby znacznie przyjemniej, móc identyfikować siebie i jednocześnie firmę? Taki tok myślenia przełożył się na to, że obecnie w EENGINE… każdy posiada swoje unikalne logo! Natomiast wszystkie logotypy zebrane razem, tworzą główny znak identyfikujący całą naszą organizację w wyniku synergicznego połączenia wszystkich członków naszej Drużyny. How cool is that?!

Co zyskaliśmy?

Dzięki temu zabiegowi stworzyliśmy “nieskończone logo”. I to wcale nie jest żart. Projekt nigdy się nie przedawni, o ile sami nie będziemy chcieli zmienić jego koncepcji. Zawsze będzie na czasie, ponieważ identyfikuje cały zespół. Zyskaliśmy także wygodę i ciągłą ewolucję logo razem z ludźmi, którzy będą tworzyć EENGINE. Przyjmując nowych członków do drużyny, logo zaktualizuje swój stan o cechy tej osoby w zależności od jej stylu myślenia i stylu działania.

Mając taki system tworzenia logo, weszliśmy w posiadanie możliwości łatwego przetwarzania i tworzenia materiałów firmowych, komunikacji zewnętrznej oraz budowania wizerunku firmy. Co ciekawsze, jak na firmę programistyczną przystało, zyskaliśmy logo, które będzie zaprogramowane bo nie przyłożymy ani jednego kliknięcia myszy w celu jego zaprojektowania.

Cześć! Jesteśmy EE!

Od dzisiaj nie identyfikujemy się już jako eEngine, tylko jako EENGINE lub po prostu… EE. Wyszliśmy na przeciw tym, którzy niepoprawnie czytali lub wypowiadali nazwę naszej firmy. Wraz z redesignem, zwracamy jeszcze mocniej uwagę na to co jest nam najbliższe, czyli na wartości firmy. Każdy członek Zespołu otrzymał swoje unikalne logo, które będzie identyfikowało nie tylko jego samego ale również firmę. Mam nadzieję, że równie entuzjastycznie podejdziecie w odbiorze nowego projektu, tak jak ja oraz cały Zespół, podczas tworzenia tego logotypu.

Inne artykuły tęgo autora

Ania
29 grudnia, 2020
Ania
16 grudnia, 2020
Ania
19 maja, 2020